|
||
Przyjechali goście i zażyczyli sobie zobaczyć klimatyczne wioseczki i klify. To musieliśmy pojechać na zachodnie wybrzeże, żeby zobaczyli Cliffs of Moher, Burren, zamek i wiejsko-miejski skansen w Bunratty. Gdy koleżanka z pracy, Maria, usłyszała ten plan, wyrwało jej się "Ależ Ty lubisz hrabstwo Clare!", a Maria dorastała w Limerick i w Galway, czyli w hrabstwach sąsiadujących z Clare. Czy to moja wina, że tam są takie klimaty? | ||
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
|
Okazało się, że legalnie nie można dojść aż do tamtej wieży, na samym końcu, osoby na pierwszym cyplu są już za tabliczką z zakazem wchodzenia. |
Nowa perspektywa. |
|
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
Tę skałę u podnóża zobaczyłam pierwszy raz - ile jeszcze niespodzianek czeka nas w Moherowych Klifach? |
Horrorki i ja. |
|
|
||
Nowe spojrzenie na moherowe klify, z przystani w Doolin. Stąd pływają łódki do podnóża klifów - może następnym razem skorzystam. |
Pub w Doolin - połączenie tradycji i nowoczesności, historia na ścianach i szeroki ekran nad barem. |
|
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
Burren mniej szare niż zwykle |
Mniej przygnębiające |
|
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
[D.Dąbrowska-Hojnor] |
|
||
Fort Caherconnell w Burren, z V w. n.e. |
Niby Burren i Wyspy Aran to ta sama bajka, ale technika budowania fortu jest już inna albo budulec się różni, mniej kwadratowe są te kamienie. |
Ale szerokość muru jest tak samo imponująca. |
|