Tradycyjnie,
jak to u nas w Boże Narodzenie, nie mieliśmy choinki, ale atrakcję pt.
"ubieranie drzewka" Maćkowi zapewniliśmy. Było warto, bo cały
zestaw Mikołajów zadbał o to, żeby dziecko dostało prezenty. Rodzice
też, przy okazji... Dzięki
rosyjskim delikatesom, a przede wszystkim dzięki wizycie Babci, mieliśmy
Wigilię jak trzeba, z karpiem, barszczem, grzybową i krokietami z kapustą.
I sernik z makiem. Pyszności! |