|
|
|
Tym razem pojechaliśmy latem, z jednym punktem programu ustalonym na 100%, a może na 200%? Niagara!!! Ale że mieliśmy 2 tygodnie na cieszenie się Ameryką, na Niagarze się nie skończyło... Wybrać zdjęcia z tych 2 tygodni nie było łatwo, oj nie było - jako wielbiciel fal, kropel i gitar... Dlatego tyle to trwało. | ||
Lato czeka, razem z latem czeka rzeka - na amerykańskim basenie zwykłe skrzydełka nie wystarczają, trzeba mieć licencjonowane kamizelki. |
Jesteśmy w królestwie Hershley-a. Nie wszyscy są fanami woskowych czekolad, ale ta tabliczka imponuje. |
Granica między USA i Kanadą |
Ponieważ Polacy nie potrzebują już wiz do Kanady, oglądamy Niagarę z bardziej widowiskowej strony. |
Ta część wodospadu nazywa się Podkowa, z dość oczywistych powodów. U podnóża statek z turystami. |
Z Amerykańskiej strony można poprawić sobie perspektywę korzystając z widocznej tu platformy widokowej. |
Podkowa z bliska |
Cicha woda brzegi rwie... |
Widok od dołu - z wylotu tunelu |
Krople + słońce = tęcza |
Niagara + słońce = zorza |
|
[M. Lindfeldt] |
||
Tęcza u góry... |
Tęcza na dole... |
Uwaga, nadchodzimy! |
Kilka widoków na imponujące sznury wody |
Zdjęcia robić coraz trudniej - mokro |
Na te schodki przyjdziemy jutro |
Zbliżenie się do tej masy wody kończy się kąpielą, bynajmniej nie wpłynęliśmy pod spód |
||
[M. Lindfeldt] |
||
W słońcu wygląda to wprost niewiarygodnie |
Matki przesadziły z ilością atrakcji. Po pokazie światło-dźwięk trudno dojść do hotelu. |
|
[M. Lindfeldt] |
||
Druga największa atrakcja hotelu, po basenie? |
Chyba nikt nie jest zaskoczony... |
Kiedyś pokażemy im to zdjęcie... |
Jesteśmy po amerykańskiej stronie, która nie jest tak komercyjna i wieżowcowa jak kanadyjska, czujemy się nie jak w wesołym miasteczku, ale jak w parku. |
||
Czyż to nie jest uroczy parkowy klimat? |
Niagara z bliska, kilka razy, bo się nie mogłam zdecydować, które ujęcie wolę |
|
Znowu tęcze... |
Warto zwrócić uwagę na krawędź wodospadu |
|
Idziemy na schodki. Buty są w cenie biletu. |
Z siłą wodospadu... |
Maciek uparł się na zabawę "kto wepchnie mamę pod wodospad", więc aparat trzeba schować. |
A w górze rzeki cisza i spokój... |
||
|
|
|
Taka sobie
rzeczka... |
||
Część druga... |
|
|
|
||
|