
|
Wyczytałam w jakiejś ulotce, że Clare ma jeszcze jedną atrakcję oprócz
klifów, Burren i zamków po drugiej stronie N18. Ma delfiny w ujściu
rzeki Shannon. Oto właściwa atrakcja dla dzieci małych i dużych! Oto
pomysł na kolejną wyprawę Matek-Polek. |
[A. Szewc]
|
Ujście
rzeki Shannon
|

|
[A. Szewc]
|
 |
Agnieszka z
Marcysią - nasze dzielne towarzyszki podróży.
|
Przedstawiać nie trzeba...
|
Z mariny wypływa się przez śluzę - dodatkowa atrakcja wycieczki.
|

|
[A.
Szewc] |
[A.
Szewc] |
36-metrowa
wieża i osada klasztorna z VI - IX
w. na Scattery Islands. Niestety - po sezonie nie ma czym tam popłynąć
|
|

|
 |
 |
Co tu dużo
pisać - grzbiety delfinie w krajobrazach irlandzkich...
|
[A. Szewc]
|
 |
|
|
oraz w
krajobrazach industrialnych...
|
|

|
 |
[A. Szewc]
|
W Kilkee
Maciek znalazł ścianę wspinaczkową.
|
oraz plażę
|

[A.
Szewc]
|
[A. Szewc]
|
[A. Szewc]
|
Kubeczki po
kawie mają wiele zastosowań
|
|
Weekend, a praca się przypomina -
"moje" wiatraki |
|
 |
[A. Szewc]
|
W drodze do latarni na Loop Head
zatrzymaliśmy się w lokalnym miejscu pamięci. Pamięć obejmowała mityczne historie
miłosne...
|
Oraz całkiem
historyczne dane.
|
|
[A. Szewc]
|
 |
[A. Szewc]
|
Ostre światło
w pochmurne popołudnie, oto Irlandia...
|
Dzień nas żegnał niezwykłymi iluminacjami.
|
|
Część
2...
|
|
powrót |

|