|
|||
Jak wiadomo do Irlandii jest daleko, ale za to z Irlandii wszędzie jest bliżej... Skoro pojawiło się zaproszenie do Brukselii, to szkoda było nie skorzystać! | |||
Małże - tutejszy rarytas, frytki - tutejszy wynalazek. Jesteśmy w Belgii! |
Ale oczywiście większości Belgia się kojarzy z markowymi, stylowymi czekoladkami |
Wszędzie sklepy z czekoladkami, niektóre nowocześniejsze i niektóre bardziej kiczowate, ale są wszędzie... |
|
Owoce morza w każdej restauracji w centrum |
Ale w tej nie są plastikowym elementem wystroju, tylko dowodzą, że wszystko jest świeże |
||
Inny belgijki symbol - koronki... |
Ileż różnych zastosowań! Fartuszek na butelkę z winem, pojemniki na pieczywo, pokrowce na sztućce, podstawka pod kieliszek... |
Skoro już przeszliśmy do sztuki niekulinarnej, to znalazłam taki oryginalny ołtarz. |
|
Stara Bruksela - wąsko, wysoko i ozdobnie. |
W niektórych przypadkach nawet bardzo ozdobnie |
W nowej części nie jest wysoko, ani ozdobnie, ale nadal wąsko, wobec tego zakup mebli wymaga wynajęcia dźwigu. |
|
W Brukseli często się coś buduje, przebudowuje... |
Jak widać nie oznacza to szkody dla krajobrazu, plac budowy można gustownie zasłonić. |
Jakieś skojarzenia? Byk... Kobieta... To nie Quo Vadis, tylko mit o porwaniu Europy! |
|
Amebowaty budynek Komisji Europejskiej |
A tu bardziej konserwatywnie, bo to... |
Jak na tablicy, też po polsku |
|
W ideo-mieście ideo-samochód |
Po bardzo długim szukaniu znalazłyśmy pawilon japoński, przywieziony z paryskiej wystawy światowej... |
Do pawilonu król Leopold II |
|
I pawilon chiński |
Dbałość o szczegóły na zewnątrz, nisko... |
I wysoko... |
|
I wewnątrz... |
W części japońskiej - nawet na suficie |
Oraz w ogrodzie |
|
Na Marcie jednak największe wrażenie zrobiła secesyjna toaleta |
|||
Część 2... | |||
|